Simeone: To będzie dobry mecz
Diego Simeone wziął udział w konferencji prasowej, na której chwalił Juventus. Trener nie chciał jednak mówić o aspiracjach Atletico.
Czujemy wielką chęć gry w tak pięknym spotkaniu, przeciwko tak silnemu przeciwnikowi – przyznał trener Atletico.
To dopiero mecz grupowy, ale to wszystko pozwala nam się rozwijać. Juve to świetna drużyna z bardzo zdolnym trenerem.
Dla nas powodem do dumy jest fakt, że utrzymujemy się na tym poziomie od pewnego czasu.
Finał? Nie, to dopiero grupa, za wygraną w tym meczu nikt nie przyznana nam żadnego trofeum. Spróbujemy wykorzystać nasze mocne strony. Mamy 50% szans na przejście do kolejnej rundy.
Juve ma wiele możliwości taktycznych. Czasem używają nawet Mandżukica do gry na skrzydle. Cristiano? Dokonał świetnego wyboru, przeszedł do silnego zespołu z solidnymi fundamentami.
Myślimy o tym, co musimy zrobić, aby zdobyć punkty. Chcemy uszczęśliwić kibiców, którzy zapełnią stadion. To ważny mecz, który zasługuje na odpowiedni spektakl.
Źródło: tuttojuve.com
Czy spotkanie będzie piękne to się okaże. Ostatni mecz wskazuje na to, że mamy styl gry jak Atletico i to będzie walenie dwóch głów w przeciwne strony muru.
Szkoda, że nie pokażą w tv, a niestety multimedia nie mają polsatowskich premium sport, więc zostaje oglądanie w necie…
Nic nie tracisz, przynajmniej nie będziesz musiał słuchać bredni polsatowskich „ekspertów” 😀
Akurat w tym sezonie jest bardzo fajne studio, wczoraj prowadził je Borek a gośćmi byli Michniewicz Engel i Czachowski więc było kogo posłuchać..w tamtym sezonie był dramat z panasewiczem w ciemnych okularach na czele..niestety mistrzowska kuchnia została ale to jest mało istotne 😉
„Finał? Nie, to dopiero grupa, za wygraną w tym meczu nikt nie przyznana nam żadnego trofeum. Spróbujemy wykorzystać nasze mocne strony. Mamy 50% szans na przejście do kolejnej rundy.”
Simeone na bakier z matematyką 😀
Może już myśli, że to faza Pucharowa haha.
Ale dwa zdania wcześniej zauważył, że to faza grupowa xD
Eh, panowie, to proste przecież. Uznał Juventus za niezaprzeczalnego faworyta do zwycięstwa w grupie, jak również Lokomotiv za outsidera. Pozostaje Atletico i Bayer walczące o jedno miejsce premiowane awansem do dalszej fazy. Dwie drużyny, jedno drugie miejsce. Jakie szanse na awans robaczki? 50%:D
4 drużyny, dwie awansują, 2/4 to 50%, więc kto tu ma na bakier z matematyką? Oczywiście Simeone dyplomatycznie nie wziął pod uwagę siły drużyn.
To by miało sens ^^.
W dużym uproszczeniu tak. Atletico ma szansę awansować lub nie, więc szanse są 50/50. Ale z matematycznego punkty widzenia to rozumowanie jest błędne. Ten rachunek zakłada, że awansują dwie i w każdym z tych scenariuszy jest Atletico. Nie bierze pod uwagę tego, że Atletico będzie 3 lub 4. Odsyłam do Matemaksa, bo mi się nie chce tłumaczyć podstaw.
Sorry kolego, ale w życiu nie widziałem tak absurdalnej wypowiedzi…
Ty musisz trolować, bo nie wierzę, aby ktoś mógł być tak kiepski z matmy, czy nawet zwykłego logicznego myślenia.
Aha
Sorry, ale wygrywałem swojego czasu olimpiady z matmy, z Analizy miałem na Politechnice 4,5, bo nie chciało mi się jej uczyć, więc rachunek prawdopodobieństwa mam w małym palcu. Każda z 4 drużyn ma 25% szans na zajęcie każdego z miejsc od 1 do 4. 1 i 2 cieszą się z awansu, więc każdy ma 50%, że zajmie jedno z tych miejsc.
Jeśli to jest trolling, to mogłeś postarać się bardziej.
Pozdro.