Sprzedaże zawodników: Juventus bezsilny?
Włoskie mercato trwa, jednak Fabio Paratici wciąż stoi przed trudnym wyzwaniem, jakim jest zredukowanie kadry Juventusu o piłkarzy, z którymi Andrea Pirlo najprawdopodobniej nie wiąże już przyszłości.
Codziennie pojawiają się rozmaite doniesienia na temat odejścia poszczególnych graczy, lecz ciągle brakuje oficjalnych ogłoszeń. Według włoskich mediów Mattia Perin oczekuje na powrót do Genoi, lecz w dalszym ciągu na zasadzie wypożyczenia. Jest też Cristian Romero, który mimo wydłużenia kontraktu o rok z Juventusem, przeniesie się do Atalanty na dwa sezony z opcją wykupu przez klub z Lombardii. Mówi się również o rozwiązaniu kontraktu z Samim Khedirą oraz Gonzalo Higuainem.
Nawet jeśli wszystkie wyżej wymienione operacje dojdą do skutku, to nie zmienią one znacząco sytuacji finansowej Juventusu, poza uwolnieniem się od płacenia wysokich pensji wspomnianym piłkarzom. Klub z Turynu potrzebuje sprzedaży, które pozwoliłyby wygenerować jakikolwiek zysk. Dlaczego jednak Juventus nie jest w stanie sprzedawać?
Według portalu ilbianconero.com przyczyn należy szukać w zbyt wysokich kontraktach pośród zawodników, których nie widzieliśmy zbyt często na murawie. Wśród potencjalnych nazwisk, których przyszłość w Juve jest wątpliwa, są piłkarze, którzy mogliby budzić zainteresowanie innych klubów, lecz największe wątpliwości co do ich zatrudnienia, oprócz wysokich gaż, budzi również ich kondycja fizyczna: od Mattii De Sciglio zaczynając, a na Marko Pjacy kończąc. Włoscy żurnaliści przeanalizowali, ile meczów opuścili gracze, którzy najczęściej narzekali na poważne urazy.
Mattia De Sciglio – w ciągu trzech lat pobytu w Turynie Włoch opuścił 58 meczów z powodu kontuzji, przy 61 meczach, które rozegrał.
Douglas Costa – w pierwszym sezonie w Juve omijały go poważniejsze urazy, aczkolwiek w dwóch kolejnych częściej składał wizyty lekarzom. W trakcie ostatnich dwóch sezonów Brazylijczyk nie mógł wystąpić w 45 meczach przy 54 odnotowanych występach, które nie przekroczyły jednak 2000 minut spędzonych na boisku.
Sami Khedira – Niemiec do tej pory nie otrzymał oferty z innego klubu, która by go zainteresowała. W ciągu ostatnich dwóch lat z powodów zdrowotnych opuścił aż 60 meczów, a łączny czas w grze osiągnął liczbę 978 minut.
Marko Pjaca – odkąd Chorwat przybył do Włoch, z powodu kontuzji ominął łącznie 73 mecze – w Juventusie i na wypożyczeniach.
źródło: ilbianconero.com
Niestety, ilość niegrywalnego szrotu zdumiewa. Dorzućmy do tego jeszcze Ramseya i mamy już piątkę piłkarzy koniecznie do odstrzelenia. Z Higuainem to będzie 6.
Z tej listy szkoda tylko Costy. Może i dość zacofany taktycznie, ale facet potrafi szarpnąć. Niby nie można na niego liczyć, ale tak samo Bayern nie mógł liczyć na łamliwego Gnabriego i Comana, którzy jednak w tym roku dojechali, jak mieli na swoich pozycjach alternatywy odciążające ich kruche nogi.
Z tym Gnabrym to coś zmyślasz. Poza jednym sezonem w Hoffenheim, gdzie stracił jakieś 8 meczów przez dwa różne urazy to nigdy problemów ze zdrowiem nie miał.
Na Coste nie można liczyc, nie mógł na niego liczyc Bayern, nie możemy liczyć my, nie pamiętam jak się trzymał w Waxtapie, a nie chce mi się grzebać.
Faktycznie, coś chyba mi się poprzestawiało
Chyba z Comanem Ci się pomyliło ^^