Start afery transferowej z Juventusem na czele?
Prokurator federalny poinformował FIGC o możliwych malwersacjach, dotyczących zysków kapitałowych, osiąganych w wyniku zawyżania wycen piłkarzy.
W dniu dzisiejszym pojawiły się doniesienia, które mogą wywołać skandal transferowy w Serie A, ponieważ według mediów COVISOC zgłosił do prokuratury FIGC podejrzenie wobec aż 62 transferów.
Zyski kapitałowe z transakcji wymian zawodników były omawiane w ostatnich latach ze względu na trudności w ustaleniu dokładnej wartości rynkowej graczy, którzy są uwzględniani w takich transakcjach.
COVISOC postanowił zwrócić uwagę na niektóre operacje. Według informacji aż 42 z 62 podejrzanych ruchów transferowych dotyczą Juventusu, który prowadził interesy z takimi klubami, jak Olympique Marsylia, Sampdoria, Parma, Genoa, Barcelona i Manchester City.
PODEJRZANE UMOWY WYMIAN JUVENTUSU
Największe przypadki dotyczą między innymi wymiany z Manchesterem City z 2019 roku, kiedy to kluby zmienili Joao Cancelo i Danilo. Wartość Portugalczyka wyceniona została w tamtym czasie na 65 mln euro, a Brazylijczyka jedynie na 37 mln.
Zawyżenie wartości przez Juve osiąga podobno wartość 90 milionów euro, ale tylko nieco ponad 3 miliony dotyczą okresu, gdy rolę dyrektora w Starej Damie pełnił Fabio Paratici.
Inną dużą i podejrzaną operacją Juventusu była wymiana Miralema Pjanicia na Arthura Melo. Bośniak został zakupiony przez Barcelonę przed sezonem 2020/21 za 60.8 mln euro, a Arthur Melo przybył na Allianz Stadium za 72 mln.
W gronie badanych transferów z tego samego okienka jest także wytransferowanie Pereiry Da Silva do Barcelony w zamian za Alejandro Marquesa.
Podejrzana jest także operacja związana z zakupem Nicolò Rovelli za 18 milionów euro z Genoi, do któej trafili z kolei Manolo Portanova i Elia Petrelli.
Warto w tym miejscu wspomnieć, że kontrakty zarówno Rovelli, jak i Marquesa wygasły sześć miesięcy przed pozyskaniem ich przez Juventus.
NAPOLI I INNI
Na długiej liście podejrzanych transferów, opublikowanej przez Il Tempo znalazł się także Victor Osimhen. Według doniesień Nigeryjczyk dołączył do Napoli za 71,25 mln euro, podczas gdy do LOSC Lille trafili Orestis Karnezis, Claudio Manzi, Ciro Palmieri i Luigi Liguori za łączną kwotę 20,13 mln euro.
Palmieri i Liguori praktycznie z marszu wrócili jednak do Włoch i grają teraz odpowiednio dla Noceriny i Afragolese. Oba kluby występują w Serie D.
Na liście widnieją także transakcje wykonywane przez Parmę, Pescarę, Sampdorię i Chievo.

Źródło: tuttojuve.com
I co teraz, kto będzie kwestionował te wyceny ? Transfermarkt ? Powodzenia życzę.
Było wiadomym, że prędzej czy później ktoś się przyjrzy tym szemranym transakcjom, bo w paru miejscach po prostu przeholowano. Wszystko, by ratować budżet, ale, litości, w paru przypadkach przesadzono z „wyceną”.
Z drugiej strony mamy wolny rynek, pieniądze są prywatne i towar jest wart tyle, ile godzi się zapłacić kupujący (mimo że tutaj transakcje sprzedaży i kupna były obopólne, bo polegały na wymianie). Ciekawi mnie zatem, jak to wszystko się zakończy z perspektywy prawnej. Innymi słowy, czy istnieją jakieś przepisy, które podmiotom gospodarczym zakazują określonego sposobu wyceny swoich dóbr i handlu nimi po zawyżonych cenach?
Jeśli chcę i dla mnie warty jest przedmiot pewnej kwoty, a znajdzie się kupiec – to osoba trzecia może gówno z tym zrobić.
Kto udowodni, że taki Pjanic nie był wart 60 mln?
Urząd Skarbowy ma takie instrumenty. Np. jak napiszesz na umowie sprzedaży samochodu kwotę X to mogą powołać biegłego, który to zweryfikuje. Podobnie było z wykazaniem kosztów za trefne dzieła sztuki rzekomo warte 2 mld złotych. Pytanie kto tu rozstrzygnie o wartości piłkarza – transfermarkt ? biegły ds szacowania wartości rynkowej piłkarzy xd ? Mino Raiola? Może Uefa i Cerefin?
Właśnie o to mi chodzi. Kto ma prawo rozstrzygnąć wartość piłkarza? O ile rozumiem, że rzeczoznawca zna wartość danego przedmiotu ( nieruchomości, auta, czy dzieła sztuki), tak za nic w świecie piłki tego nie zrobisz. Jak pośród transferów Neymara za ponad 200 mln, Coutinho za 160 mln, czy Griezmana za 120,wykaże ktoś, że akurat wspomniany Pjanic nie jest wart 60?
Jak to kto? Biegły. W tym przypadku najpewniej Mino Raiola.
Jak Mino będzie wyceniał, to spokojna głowa. Jeszcze nam Barca dopłaci 😎
Gorzej jeśli będzie to Beppe Marotta – wtedy stwierdzi, że każda transakcja powinna być wypożyczeniem z opcją wykupu i klops.
„Zawyżenie wartości przez Juve osiąga podobno wartość 90 milionów euro, ale tylko nieco ponad 3 miliony dotyczą okresu, gdy rolę dyrektora w Starej Damie pełnił Fabio Paratici.”
Sam się nie wkopie, więc też spoko opcja.
Ale to zdanie wyklucza się z tabelka, którą masz w artykule, gdzie większość transakcji miała miejsce po odejściu Marotty.
Dobra ale tak już zupełnie poważnie: jak ktoś niby miałby w przypadku śledztwa ustalać ile faktycznie jest wart dany zawodnik? 😀 przecież to jest jakiś stek bzdur 😀
Siądzie komisja i będzie kminić czy Kulusevski wart 35mln czy jednak 30? 😀
Dobrze że nie było transferów do ligi chińskiej. Dopiero by wyszło, że za Bernardeschiego wzięliśmy 100 milionów.🤣
Za przeproszeniem raczej całe g… mogą zrobić, za ich niepotrzebna robotę społeczeństwo będzie musiało zapłacić. Bo raz, wątpię aby były przepisy podatkowe zawyżania wartości inwentarza ludzkiego, tak jak to jest np. w Polsce w przypadku dóbr jeśli ich wartość podatnik zawyżył pow. 33%. Po wtóre co z klauzulami zawyzonymi w umowach wielu zawodników. Juve też kupiło Higuaina powyżej jego faktycznej wartości. To wszystko są umowy a nad nimi nie w tej kwestii stosownych aktów aby były negowane.
To chyba coś jak z tą niewidzialna rzeźbą 🤔
Ile jest warta taka rzeźba?
A no tyle ile nabywca za nią zapłacił…
Hahauaha – no lepszej bajki dawno nie widziałem. W takim razie w Premier League nie wiedzieliby co z całą ligą zrobić xD.