Stefano Pioli po zwycięstwie z Juve
Rossoneri utrzymują równowagę w wyścigu po Scudetto, ponieważ pokonali drugie w tabeli Lazio 3-0, a wczoraj wieczorem upokorzyli Juventus, wygrywając 4-2.
Wszystkie pochwały należą się moim graczom, którzy wykazują niesamowitą mentalność i ducha. Nawet w trudnych czasach chętnie trzymają się razem i nadal mają wiarę, za którą zostali nagrodzeni tym wielkim zwycięstwem – powiedział trener Milanu w wywiadzie dla DAZN.
Zaprocentowała praca, którą wykonujemy każdego dnia w Milanello. Wiedzieliśmy, że pozycja w tabeli nie odzwierciedla naszej jakości, więc odizolowaliśmy się od tego, skupiliśmy na pracy i robieniu tego, do czego jesteśmy zdolni.
Teraz wiem, że mogę liczyć na każdego, kto wychodzi na boisko, wszyscy wiedzą, co muszą robić. To niezwykły sezon, gramy z Napoli w następnej kolejce, więc czerpiemy satysfakcję z tego zwycięstwa, ale również czekamy na następny test.
Możemy radzić sobie jeszcze lepiej, wiemy, że jeśli brakuje nam koncentracji, determinacji lub ducha, to szybko płacimy za to wysoką cenę. W tym sezonie zapłaciliśmy już cenę za popełnianie tych błędów.
Dobrze wykorzystaliśmy ten rzut karny, który pozwolił nam odzyskać entuzjazm. Szkoda bramek, które straciliśmy, ponieważ moglibyśmy poradzić sobie w tych sytuacjach znacznie lepiej, ale do momentu, gdy padły mecz był bardzo wyrównany.
To dziwne, że Pioli radzi sobie tak dobrze, wiedząc, że Milan skontaktował się już z Ralfem Rangnickiem w sprawie zastąpienie obecnego trenera od następnego sezonu.
Nie myślę wcale o 3 sierpnia ani o przyszłości. Myślę o następnej grze, o pracy z tymi piłkarzami, którzy dają mi tak ogromną satysfakcję.
Staliśmy się zespołem, ponieważ się poznaliśmy, znamy nasze mocne i słabe strony. Jestem tu bardzo szczęśliwy, dumny z bycia tutaj i chcę zakończyć ten sezon na wysokim poziomie. Nie wiem, co przyniesie przyszłość, zobaczymy, kiedy nadejdzie ten moment.
Źródło: football-italia.net
Papież był z niego niezły, ale lepszy jednak trener
