[AKTUALIZACJA] Superliga lada moment?
Mimo zapowiadanej reformy Ligi Mistrzów, wielkie kluby z Anglii, Hiszpanii i Włoch lada chwila ogłoszą powstanie ekskluzywnej „superligi”, niezależnej od UEFA – wynika z ostatnich, gorących doniesień. Co ciekawe, ma w niej zabraknąć drużyn z Niemiec i Francji!
W ciągu kilku godzin 12 największych, europejskich klubów (trzy hiszpańskie, trzy włoskie i sześć angielskich) sformalizuje powstanie europejskiej superligi. W jej pierwszej wersji nie ma klubów z Francji i Niemiec. To wojna wypowiedziana UEFA – napisał Mohamed Bouhafsi.
Kluby, które utworzą Superligę to najpewniej: Manchester United, Liverpool, Manchester City, Arsenal, Chelsea, Tottenham, Barcelona, Real Madryt, Atletico Madryt, Inter Mediolan, AC Milan i Juventus.
Francuskie Paris Saint-Germain również dostało zaproszenie, ale miało je odrzucić ze względu na dobre relacje zarządu klubu z szefem UEFA, Aleksandrem Ceferinem. Niemieckie kluby również są przeciwne temu pomysłowi. Informacje są jednak rozbieżne. „The Times” donosi o 11 uczestnikach, a według ESPN w rozgrywkach ma brać udział w sumie 20 klubów, z których 15 będzie w nich na stałe i nie będzie mogło spaść. Superliga ma ruszyć od sezonu 2023/24, a w puli ma być sześć miliardów dolarów. Każdy klub za samo zaproszenie do rozgrywek ma otrzymać kilkaset milionów!
To oznacza rozłam w europejskiej piłce i wyjście największych graczy z Ligi Mistrzów, która w poniedziałek ogłosi reformę rozgrywek od 2024 roku. Według medialnych doniesień, w siedzibie UEFA zwołano specjalne posiedzenie, na którym trwają dyskusje jak rozwiązać ten kryzys. Według „La Gazzetta dello Sport”, europejska unia piłkarska planuje zagrozić założycielom superligi wykluczeniem z rozgrywek UEFA. Nie tylko z Champions League, bo przecież Milan czy Arsenal częściej grają ostatnio w Lidze Europy.
[17:22] AKTUALIZACJA:
UEFA i TOP 5 lig we wspólnym oświadczeniu:
Wszystkie kluby biorące udział w Superlidze zostaną wykluczone z rozgrywek krajowych i międzynarodowych, a piłkarze otrzymają zakaz uczestnictwa w ME I MŚ.
Źródło: sport.tvp.pl/twitter
W sumie ciekawy pomysł. Nie zakwalifikujemy się do LM, a Agnelli nie będzie musiał inwestować w środek pomocy i w trenera.
Ja tylko mam nadzieję, że UEFA nie będzie gołosłowna, a tę śmieszną ligę dla znudzonych bogaczy i tak osobiście zbojkotuję.
Mam podobne zdanie. Jeśli ta liga powstanie, to nie zamierzam także kibicować żadnemu klubowi, który weźmie udział w tym haniebnym projekcie.
Przecież w ciągu bodajże 3 lat ma i tak dojść do gruntownej reformy LM. Zgadnijcie jaką formułę (całkiem przypadkowo) ma mieć nowa Champions League. Otóż też ma być to formuła ligi, a nie grup, gdzie bodajże będzie 36 zespołów, a każdy zespół gra 10 meczów. Przecież to praktycznie kopia formatu Superligi, gdyż UEFA chce wydymać Agnellego i spółkę i sami wprowadzić coś takiego. Ciekawostka – ponoć Premier League ma mieć zapewnione 6 miejsc.
Nie, to Agnelli z bandą chciwych cwaniaków chcą wydymać resztę Europy. To znamienne, że do tej Pseudoligi pchają się kluby pokroju United, które od lat gówno znaczą w europejskim futbolu. To draństwo wyrządzone np. Leicester City. Juventus wkrótce także będzie klubem tego typu, ale kasa się będzie zgadzała. Udział Juve w Superlidze będzie draństwem wobec takiej Atalanty. Mam nadzieję, że UEFA szykuje już pozwy sądowe i zniszczy tę pazerną kupę gówna. Agnelli, niech zmieni nazwisko, bo przynosi mu hańbę. Jego przodkowie obracają się w grobach. Jeżeli Juventus zagra w tej pseudolidze, to nie chcę mieć nic wspólnego z tym klubem… Czytaj więcej »
1. Nikt nikogo nie chce wydymać. Stanowisko klubów jest jasne od dawna. Forma rozgrywek jest przestażała i bardziej odpowiada takiej Spezii niż Juve. 2. Wielkie kluby obecnie dopłacają do interesu – prawa do transmisji nagocjowane są i dzielone przez Ligi. Zawsze jest podział na bogatych i biednych, bo bogaci ściągaja i opłacają nazwiska, wiec w zamian chcą większy kawałek tortu. 3. Udział Juve nie jest draństwem w stosunku do Atalanty. Bo zaprasza się drużyny, które mają kibiców gotowych oglądać mecze ich drużyn, aby sprawić by rozgrywki miały jaknajwieksza oglądalnosc. Atalanta ma ledwo 400 tys followersow na Twitterze. Sukcesy sportowe? Może… Czytaj więcej »
Ad 1. Oczywiście że chce wydymać. Klubom z Superligi chodzi wyłącznie o maksymalizację zysków i to niezależnie od aktualnej formy sportowej. Juventus czy Arsenal grają dno, ale w Superlidze miejsce się należy? No i nie bardzo rozumiem co ma Spezia do Ligi Mistrzów. Ad 2. Jeśli faktycznie dopłacają, to na własne życzenie, bo do absurdu doprowadziły zarobki piłkarzy i kwoty transferowe. Ad 3. Nie chce mi się tego nawet komentować. To jakaś parodia idei sportu…. Ad 4. Na podstawie utraconych dochodów. Poczytaj sobie. UEFA już takie pozwy przygotowuje. Ad 5. Jasne… Ad 6. Wolę być dinozaurem niż kretynem, który łyknie… Czytaj więcej »
Przy obecnej formie Naszych graczy, możemy realnie powalczyć z Milanem i Arsenalem o niezajęcie ostatniego miejsca
Jak będziemy grać tam jak w LM albo Serie A to szybko nas stamtąd wykopią i wezmą Atalantę/Napoli.
Jeśli UEFA zagrozi takim markom występu w LM i LE, to kto będzie te rozgrywki oglądał?
Jak powstanie Superliga, to kto będzie chciał grać w LM i LE?
😎
A kto będzie oglądał Superligę?
Cały urok sportu polega na tym, że „mniejszy” klub, może z okolicy lub miasta gra z najlepszymi i od czasu do czasu wygrywa.
W Ameryce, gdzie robią zawodowy sport dłużej istnieją: „salary cup”, „draft”, instrumenty wyrównujące szanse po to by po prostu utrzymać zainteresowanie.
Ja przykładowo chętnie obejrzałbym mecz Juventusu z Liverpoolem, ale gdyby takie pojedynki miały miejsce kilka razy w roku to już nie byłoby to, stałoby się nudne. Mam wrażenie, że podobne odczucia ma większość kibiców (a więc też konsumentów) i pomysł takiej superligi może nie wypalić…
Kto będzie oglądał Superligę? No chyba sobie żartujesz, ale odpowiem – niemal każdy, kto interesuje się piłką.
Jeśli będą tam ekipy wymienione w newsie, to już widzę, że zamiast spotkania Juventus – Real, czy Manchester City – Barcelona, ty ochoczo obejrzysz mecz Galatasaray – Club Brugge w imię wyższej idei dawania szansy słabszym zespołom.
@Franz Maurer
UEFA może sobie grozić, chodzi im tylko o kasę.
Nie zrozumiałeś. Chodzi o to, że ta idea utrzymuje zainteresowanie tym sportem, dla mnie Superliga szybko by się znudziła. I tak odpowiem: nie zapłaciłbym za to żeby w kółko oglądać mecze Realu z Juventusem. Pewne rzeczy mają smak dlatego, że zdarzają się rzadziej, że czasem Dawid pokonuje Goliata, że taki klub z prowincji (jak Atalanta) wedrze się do czołówki itd. I nie wydaje mi się bym był odosobniony w tym spojrzeniu na te durne pomysły.
Durne, nie durne to UEFA jest teraz w dupie i może sobie grozić, bez tych ekip LM będzie na poziomie LE.
I tylko o to mi chodziło 😉
Ogólnie nie jestem za Superligą, po prostu bawi mnie gdy UEFA uznaje siebie za jedyną słuszną piłkarską władzę, a wiadomo że chodzi o kasę. Inaczej kluby nie kombinowałyby nowych rozgrywek.
Co tydzień pojedynki wielkich klubów, przecież to się znudzi po roku i każdy będzie juz tym rzygał za przeproszeniem. Chory pomysł chorych głów.
Nie jestem fanem UEFA, ale mam nadzieję, że spełnia swoje groźby.
Spełnienie gróźb UEFA w tym przypadku to strzał w kolano … ale dla UEFY i lig. Po pierwsze sponsorzy nie będą chcieli inwestować w mniejsze kluby takich pieniędzy. Po drugie kibice tych największych drużyn, których jest zdecydowanie więcej będą oglądać swoje drużyny w Superlidze a nie średniaków w lidze krajowej. MŚ i ME spadną praktycznie do rangi IO jeżeli wykluczą z nich graczy grających w najlepszych klubach świata. UEFA musi iść na ustępstwa z tymi klubami, a ligi krajowe na pewno pójdą. W życiu nie zgodzą się na stratę takich marek, które są głównym źródłem przychodów tych lig, bez nich… Czytaj więcej »
Jeśli UEFA spełni swe groźby, to będzie to koniec piłki reprezentacyjnej w dotychczasowym kształcie. Euro bez największych gwiazd
z Włoch, Hiszpanii, Anglii też będzie ciekawe.
Będzie wyglądać podobnie do tej jak na olimpiadzie.
Euro już teraz jest komiczne z 24 drużynami i tym śmiesznym systemem awansów.
System będzie podobny do rozgrywek NBa, a każdy, kto oglada kosza wie, że sezon zasadniczy, to całkiem inna gra, niż ta w play-offach.
Juve w lidze mistrzów sobie nie radzi i gra piach a im się marzy superliga gdzie nie będzie słabych drużyn
1. Za samo wpisowe dostaniemy kilkaset milionów.
2. Zrównamy się z dochodami za transmisję meczów z BPL, a to są ogromne pieniądze.
3. Będziemy mogli renegocjować kontrakty sponsorskie i to kolejne dodatkowe pieniądze.
Z takimi wpływami, będziemy mogli dokonać rewolucji w składzie jakiej obecnie potrzebujemy.
Poza tym, dużo więcej stracimy jeśli do takiej Superligi nie dołączymy, bo Europejska czołówka znów nam odjedzie.
Dla mnie bomba. Od lat w półfinałach LM są tylko ww. zespoły plus Bayern/Borussia/PSG. Od wielkiego dzwonu wyskoczy jakiś kopciuszek, co zdarza się raz na kilka lat. Ruch UEFA to strzał we własne kolano. Kto będzie oglądał Premier Ligue bez 6 najlepszych zespołów? Przecież straty poniesie głównie UEFA.
Druga sprawa, żenie piłka coraz mniej interesuje. Coraz bardzie zniewieściali piłkarze, umierający po kazdym kontakcie z rywalem, zarabiający jakieś kosmiczne pieniądze, coraz mniej profesjonalni. LM oglądam( poza Juve) od etapów półfinałów. Inne mecze poza Kubę, jedynie dla wybranych zawodników. Więc mam to gdneralnie gdzieś.
Byłem i chyba na zawsze pozostanę przeciwnikiem Superligii. Jednak jak czytam o planowanych reformach formatu LM (podział na dwie grupy, 10 meczów z wylosowanymi rywalami z tej grupy, po pięć w domu i na wyjeździe (a nie ze wszystkimi), jakieś skomplikowane zasady awansu dalej i liczba meczów wręcz do porzygu), to jestem zupełnie zażenowany. Sytuacja patowa. Myślę też, że trzeba zrozumieć również perspektywę klubów, zwłaszcza finansową (i zwłaszcza w kontekście strat generowanych wskutek pandemii), podczas gdy UEFA myśli, że jest najważniejsza, podobnie jak porządek futbolu, który ustaliła wraz z FIFA. Nie może być tak, że pośrednik obiegu pieniędzy i organizator… Czytaj więcej »
Jeśli prawdą jest, że grożą piłkarzom że nie będą mogli zagrać w MŚ, to jak kibicuję Super Lidze. Co ma jedno do drugiego, jedna wielka klika, którą czas najwyższy rozbić.
Jak ulał pasuje ten mem z czarnym facetem główkujacym i dopiskiem : jak nie możesz wygrać LM to ja zlikwiduj.
proszę
Ooo tak. Agnelli ma łeb. Rewolucja stała się faktem. Dzisiaj w mediach huk jak nigdy. Najwięksi gracze poza PSG Bayernem i BVb opuścili szyki UEFA. Coś niesamowitego. Jedno jest pewne by zburzyć stary układ z UEFA trzeba mieć ogromne jaja.
To żadne nie „jaja”, to żądza zysku. Chciwość odbierająca rozum i zdolność krytycznego myślenia o samym sobie. To choroba. Trzeba to leczyć, a nie przyklaskiwać tym chorym pomysłom chorych ludzi.
Jaką ironią losu jest, że Agnelli tę Superligę współtworzy właśnie w chwili upadku sportowego klubu i najgorszego sezonu od 2011 roku. Znamienne.
Od wielu lat Liga Mistrzów stała się nudna, bo wygrywają te same zespoły. Ta ich Superliga to dopiero będzie nudziarstwo. Do tych największych (Real, Barcelona itp.) podpięła się jeszcze grupa bardzo bogatych looserów, czyli różne Arsenale, Manchestery United itp. Obrzydliwe towarzystwo.
A ja popieram. UEFA nie ma wyłączności na organizację rozgrywek piłkarskich. Kasa rządzi sportem i to jest normalne. Romantyczne granie kończy się na okręgówce. Te 12 klubów ma miliardy kibiców, więc na pewno oglądalność będzie ogromna.
To nie chodzi o romantyzm, ale o to, że gang obłąkanych z chciwości ludzi chce zabetonować piłkę nożną i stworzyć ligę, z której nie spadną, bo są bogaci. Nieważne jak grają, mogą się kopać po czołach, jak czyni to co najmniej połowa z tych założycieli gównoligi (tak, tak, panie Agnelli, to też o panu) ale to nic nie szkodzi, bo kasa musi się zgadzać. Przecież to jest premiowanie bogatych nieudaczników, którzy nie potrafią zbudować konkurencyjnej drużyny, ale mają pieniądze, chcą ich mieć jeszcze więcej i nie podejmować przy tym ryzyka, że jak nakupią słabych piłkarzy, zatrudnią pseudotrenera i się biznes… Czytaj więcej »
Każdy ma prawo do swojej decyzji i ją szanuję. Ja natomiast lubię NBA i polubię Superligę.
Równie dobrze mogę napisać, że groźby UEFA i FIFY wobec klubów, za chęć stworzenia sobie nowego niezależnego turnieju to „żądza zysku”, „chciwość odbierająca rozum i zdolność krytycznego myślenia o samym sobie”. No właśnie nie jest to ironią. Angelli wygyrwa Serie A od 9 lat, a dalej jest w tyle za Europejską czołówką jeśli chodzi o finanse i nic by się w tym nigdy nie zmieniło, gdyby nie pracował nad zmianą. W tym jest właśnie ironia. Wygrywasz 9 lat, jeden sezon ci nie wyjdzie i jesteś finansowo w głębpokiej, bo ryzykujesz stabilność finansową, bo nie zakwalifikujesz się do LM. Swoją drogą… Czytaj więcej »
Niczego nie zrozumiałeś.
Zawsze było tak, że piłkarska sława brała się z sukcesów. Teraz można sukcesów nie mieć od dekady i niespecjalnie o to się starać, bo kasa i tak się zgadza. Serio?
Naprawdę uważasz że „fino alla fine” ma coś wspólnego z dzisiejszym marketingiem sportowym nastawionym na rynki azjatyckie i amerykańskie?