Prasa

einhard | 12 marca 2022

Torino zainteresowane Moise Keanem

Moise Kean może pozostać we Włoszech po zakończeniu okresu wypożyczenia do Juve.

22-latek nie rozgrywa szczególnie przekonującego sezonu w ekipie Bianconerich, w której strzelił tylko pięć bramek w 31 występach. Obecnie napastnik przebywa w Starej Damie w ramach dwuletniego wypożyczenia z Evertonu.

Jak donosi Corriere dello Sport, Kean może pozostać w Turynie w najbliższej przyszłości, ponieważ lokalni rywale Juventusu, Torino, rozważają 22-latka w roli następcy Andrei Belottiego, którego kontrakt z klubem wygasa pod koniec tego sezonu.

Granata może chcieć wypożyczyć Keana z Evertonu z dołączoną opcją wykupu, ale biorąc pod uwagę, że jest on związany umową wypożyczenia z Juve do 2023 roku, mogą być zmuszeni poczekać rok lub negocjować dodatkowo ze Starą Damą.

Źródło: football-italia.net

Subscribe
Powiadom o
5 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
SonOvTheMoon
3 lat temu

osłabić lokalnego rywala? czemu nie

jacojaco/Kicek12345
3 lat temu

Widać, że gość ma siłę, szybkość i niezła technikę, ale brakuje mu czegoś. Może jakby miał system pod siebie lub by miał kreatywnych pomocników i odważniejszego trenera to kto wie? W PSG grał naprawdę przebojowo. Może gość powinien grać na obecnej pozycji Moraty? Ten też jest dość charakterystycznym napastnikiem

wojojuve
3 lat temu

Siłę i szybkość ma, ale jest dosyć surowy technicznie. Jedynie technika strzału jest na dobrym poziomie.
Co do pozycji Moraty to moim zdaniem Kean jest jej przeciwieństwem. Morata się sprawdza, gdyż udziela się w defensywie i potrafi rozegrać. Kean nadaje się jedynie do egzekucji.

Pepe_Mar
Editor
3 lat temu

U Juricia nie miałby lekko. Albo przestłby człapać i tracić piłki, albo grzalby ławe jak Sanabria.

OldLady
3 lat temu

Nie przepadam za nim. Gra słabiutko. Może teraz nawet nieco lepiej, ale był taki czas, że nawet nie umiał się zastawić, przyjąć i odegrać. To akurat powinien mieć w jednym palcu.
Nie umie też dryblować czy strzelać z dystansu. Miał zrobić postęp, kolejny krok, a wcale go nie zrobił i moim zdaniem nigdy nie zrobi. Trzeba jeszcze raz sprzedać go komuś, ale tym razem definitywnie.

Najnowsze artykuły:
Przejdź do paska narzędzi