Totalny brak konsekwencji za kadencji Pirlo
Juventusowi nie udało się znaleźć tożsamości pod wodzą Andrei Pirlo, który w 34 meczach wystawił 34 różne formacje.
Włoskie media podkreślają, że Bianconeri w tym sezonie polegają bardziej na indywidualnych talentach, które ratują klub od kłopotów, niż na taktyce lub stylu gry.
Andrea Pirlo na początku swojej trenerskiej przygody mówił o „płynnym” podejściu taktycznym, które zakładało grę trójką z tyłu w fazie ataku, a następnie przejściu do czteroosobowej defensywy w przypadku utraty posiadania piłki.
La Gazzetta dello Sport przeanalizowała 34 mecze Juventusu w Serie A z obecnego sezonu i wygląda jednak na to, że zupełnie nic nie wynikło z pierwotnego planu 41-latka. Gazzetta zauważa, że Pirlo w pierwszej jedenastce ani razu w tym sezonie nie wystawił tych samych zawodników na tych samych pozycjach.
Wielu z piłkarzy pełniło kilka różnych ról, a La Gazzetta dello Sport wskazuje między innymi na Danilo, który grał już w tym sezonie jako prawy lub lewy obrońca, wahadłowy, stoper w czwórce i trójce z tyłu (na różnych stronach defensywy), a czasami nawet jako pomocnik.
Źródło: tuttojuve.com / twitter.com
Pisałem o tym przy info na temat kursu trenerskiego Pirlo – zawodnicy będą mieć przeje**ne. Chodziło mi o to, że On jako pilkarz miał wszystko – technikę, umiejętność ustawiania, wytrzymałość itd. Dla niego to normalne. Jednak takich zawodników jak On jest niewielu. A On widocznie (jeszcze) nie umie powiedzieć, o co mu chodzi.
Dla mnie czepianie się na siłę. Gdy Allegri wystawił 38 różnych jedenastek na 38 kolejek to dzienniki piały z zachwytu, że taki elastyczny, potrafi dostosować się do każdego rywala. Papier wszystko przyjmie. Typowy przypadek, że dana narracja może mieć bądź pozytywny bądź pejoratywny wydźwięk zależnie od zaistniałej, komentowanej sytuacji.
Różnica polega na tym, że Allegri był najbardziej cyniczną drużyną, byli poukładani i głęboko się bronili z kilkoma prasującymi.
Za Pirlo to tak naprawdę chyba tylko w meczu z Romą wyszło taktyczne ustawienie. Na początku nie bał się grać Frabottą, a teraz to jaj nie ma. Ani by Zgrać CR-Dybala-Morata, ani grać Frabottą, ani użyć Dragusina. Fagiolliego to widziałem raz, więc ciężko mi coś mówić, ale Allegri może i mało, ale Bentancura używał jako jednego z pierwszych rezerwowych.
No, ale właśnie o to chodzi. Allegri miał wyniki nie bez przyczyny i również z uwagi na elastyczność taktyczną i znakomite dopasowywanie taktyki do zespołu (w tym niwelowania jego mankamentów). A Pirlo jak goryl we mgle. Na boisku czeski film, nikt nic nie wie. Kulu lata jako środkowy napastnik, Chiesa raz z prawej, raz z lewej. Środkowi pomocnicy to już chyba w ogóle nie kumają o co Pirlo chodzi, a przecież tą formację Andrea powinien ustawić najlepiej z racji piłkarskiego doświadczenia. Nie wiadomo w sumie czy gramy trójką czy czwórką z tyłu. Jeden wielki chaos.
Tylko że Max robił to z głową, wszystko miało ręce i nogi, nie istniało tylko w teorii. Tymczasem u Pirlo nie istnieje nic, co zapowiadał. Gramy strasznie w wyprowadzeniu piłki, robimy proste błędy w ustawieniu, zostawiamy osamotnionych skrzydłowych, poroniony pomysł z bocznymi obrońcami, którzy, schodzą do środka zamiast pomagać skrzydłowemu. Zbyt wielkie odstępy między formacjami, pusta przestrzeń pomiędzy atakiem, a pomocą. Mały ruch pomocników, przez 34 kolejki nie potrafimy przyspieszyć grania piłką, która chodzi jak w slow – motion. Nie tworzymy dwójkowych akcji, żadnych trójkątów w rozegraniu, nie potrafimy celnie rozrzucić na skrzydło, nie potrafimy szybko przenieść ciężaru gry. Nie… Czytaj więcej »
Dodajmy, że ten „niekonsekwentny” Piro gra niemal cały czas tą samą, bezwartościową formacją 4-4-2/3-5-2 (zależy od fazy gry).
Dyzma niczego nie wypracował, nic nie osiągnął mimo najlepszego personalnie składu w lidze. Taktyka wuefisty to radosny futbol i nakazanie Kjezie i Cuadrado zrobienie 50 asyst w sezonie a Penaldo strzelenie 15 karnych. Porównywanie jego nieudolnej próby udawania, że jest trenerem do Allegriego to jego mocna obraza.
Nie ma absolutnie nic na jego obronę i powinien wylecieć z hukiem jeszcze w listopadzie, maksymalnie w grudniu.
Konsekwencji może i nie ma, ale tych emocji nie można odmówić:
https://www.google.pl/search?q=bernardeschi+vattene+via
Dłuższych linków nie mieli? 😛
Skróciłem go w miejscu, który nie wpływa na jego działanie (admin)
Pisałem o tym od listopada. Taktyka Dyzmy to pomysły z FIFY (która wyszła mu gdy grał na Xboxie na normalu) i miejscowego orlika. To nie mogło się udać.
Ale ziomuś, na orlikach gra się po 6-7.
U nas nawet tylu nie gra podczas meczu 😛
Jedyny zarzut jest taki, że jako dorosły facet podjął się pracy w tak dużym Klubie, praktycznie bez żadnej wiedzy oraz doświadczenia. To się nie mogło udać, choć większość kibiców miała nadzieję, że się uda.
Mnie ta rotacyjność denerwowała już u Maxa. Żeby wypracować jakieś automatyzmy to trzeba grać tymi samymi piłkarzami. Najlepsze zespoły grają w podobnych zestawieniach od lat ( a tylko kolejni gracze są komponowani w te schematy). Drużyna powinna mieć wyjściową jedenastkę, która jak jest zdrowa to gra. Jak myślę, o silnej drużynie to przychodzi mi na myśl Barca, Real gdzie wiadomo jak wygląda skład i każdy potrafi wypowiedzieć optymalne jedenastki tych ekip w ich z czasów ich prime time. Cr-Ben-Bale-Kross-Casemiro-Modrić itd.
Co do Pirlo to broni go to, że trudno nie rotować jak jest plaga covidu i kontuzji.
Cristiano zawsze grał od 1 do ostatniej minuty, co w koncu zaoowocowało w ostatnim meczu xd.