Jak wiecie, Fiorentina złożyła zawodnikowi bardzo lukratywną propozycję przedłużenia kontraktu, która pozwoliłaby mu stać się najlepiej opłacanym zawodnikiem w historii klubu.
Nasza oferta została również kilkukrotnie ulepszona w czasie, aby sprostać wymaganiom zarówno Dušana, jak i jego otoczenia, ale pomimo naszych najlepszych starań, propozycja odnowienia umowy nie została przyjęta.
W ciągu ostatnich tygodni, które spędziłem tu we Florencji, osobiście próbowałem znaleźć rozwiązanie, które uszczęśliwiłoby piłkarza i klub, ale ku mojemu wielkiemu ubolewaniu, każda nasza próba i każdy wysiłek nie został nagrodzony – przyznał działacz.
Commisso zapewnił także, że w zaistniałej sytuacji nie zamierza mścić się na piłkarzu poprzez odgórne polecenie odstawienie go od składu i wyraził też nadzieję na to, że sam Vlahović wykaże się pełnym profesjonalizmem i do samego końca swojej przygody z Fiorentiną będzie dawał z siebie wszystko.
W każdym razie Dušan Vlahović ma kontrakt, który wiąże go z Fiorentiną przez jeszcze 21 miesięcy i jesteśmy pewni, że zawodnik, jak zawsze wniesie swój wkład w pomoc zespołowi w osiąganiu wyznaczonych celów, demonstrując jednocześnie swój profesjonalizm, którym się wyróżnia od przyjazdu do Florencji z zachowaniem najwyższego szacunku dla naszych fanów, kolegów z drużyny, trenera i całego klubu – dodał Commisso.
21-latek jest w ostatnim czasie najmocniej łączony z przeprowadzką do Juventusu. Zdaniem Tuttosport, Vlahović będzie wysoko na liście priorytetów Bianconerich w przyszłym roku, gdyż transfery Erlinga Haalanda czy Kyliana Mbappe są o wiele mniej realistyczne.
Serb strzelił już sześć goli oraz zanotował jedną asystę w ośmiu rozegranych meczach w trwających rozgrywkach.
Z aktualizacją w temacie dzisiaj przyszedł Giovanni Albanese piszący dla La Gazzetta dello Sport:
Vlahović ma ważny kontrakt z Fiorentiną do 30 czerwca 2023 r., więc latem przyszłego roku będzie kosztował znacznie mniej niż w styczniu. Commisso publicznie przyznał, że Serb pójdzie na sprzedaż. Juventus jest zainteresowany, ale możliwa jest licytacja.
[Giovanni Albanese] pic.twitter.com/SJyEKJpEau
— Che JUVENTUS (@CheJUVENTUS) October 6, 2021
AKTUALIZACJA:
TGR RAI Toscana twierdzi, że przyczyną fiaska negocjacji nie były zarobki oferowane piłkarzowi, a konkretne żądania wysuwane przez jego agenta. Według doniesień wszystko rozbiło się o fakt, że przedstawiciel zawodnika chciał uzyskać wyłączność do prowadzenia ewentualnych przyszłych negocjacji w sprawie sprzedaży Vlahovicia, zawrzeć w kontrakcie piłkarza klauzulę wykupu, wynoszącą 75 milionów euro, a także mieć zagwarantowane 10% prowizji od sprzedaży napastnika, a więc co najmniej 7,5 miliona euro.
Źródło: transfery.info/acffiorentina.com
Nie ma szans na ten transfer. Trzeba wykupić Keana, a gdzie tu pieniądze na Vlahovicia. No chyba, że uparłby się na nas, jak Chiesa, jednak mocno wątpię w taki scenariusz. Jak czytało się o zainteresowaniu Atletico i ile oni chcieli na niego wyrzucić, to aż można złapać się za głowę.
Większosć naszych „nowych” nabytkó jest chyba nadal spłacana. McKennie, Morata (wysokie opłaty za wypożyczneie i opcjonalny wykup), Chiesa, Locatelli i nie wiem czy nie Kulusevski.
Wystarczy nie wykupić Moraty (35 mln) i pewnie trochę dołożyć. Z rocznym kontraktem raczej nikt nie zapłaci ponad 50 mln. Historia pokazała że okazję na topowego napastnika zdarzają się bardzo rzadko, a Vlaho ma wszystko, żeby takim się stać.
Ryzykowany ruch, ale ciekawy i do zrobienia.Może by chcieli Berne na wymianę?
Ciekawe, czy Juventus w ogóle sądował możliwy wykup Alvaro, czy od samego początku była to opcja tymczasowa. Ja mimo wszystko chciałbym Vlaho u nas, bo też uważam, że koleś ma niesamowity potencjał, chociaż po cichu liczę też na transfer tego młodziana z Monaco.
Skoro jest taki zapis przy umowie wypożyczenia, to na pewno Juve się nad tym zastanawiało. Teraz kwestia taka, czy będzie nam żal zapłaconych 20mln za Moratę i będziemy chcieli dodać jeszcze 35 aby mieć go u nas na stałe, czy stwierdzimy, że nie jest wart tyle hajsu. Na sucho Morata za 35 mln – nie wydaje się złym dealem (biorąc pod uwagę, że tyle chcą za Scamacchę chociaż), ale trzeba zobaczyć jaką będzie prezentował formę do końca sezonu. Jak mamy wybierać to lepszy Vlaho, ale uważam, że jak dojdzie do licytacji i wzrosną oczekiwania agenta to może być serio krucho… Czytaj więcej »
Dodałbym, że Alvaro nie ma złych liczb. W poprzednim sezonie w samej Serie A 11 goli i 9 asyst. LM 6 goli i asysta. To może być kalkulacja 35 mln za Morate vs 70-80 za Vlahovicia, gdzie ten drugi jest trochę niewiadomą, bo dopiero drugi sezon ma wysoką formę, a jest jeszcze młody.
Jestem strasznie ciekaw co z tego wyjdzie.
Masz dużo racji, tylko że Morata (którego po prostu lubię) ma swoje ogranicznia. To dobry napastnik, mający naprawdę sporo zalet, jednak doszedł według mnie do ściany. On będzie już maksymalnie taki, jakiego go znamy. Vlahovic natomiast potencjał ma ogromny, może zatrzymać się na poziomie Moraty (raczej nie wróżę mu mniejszego, chyba że okaże się deklem jak Balo ), ale może też dobijać do najlepszych 9tek świata i być „rywalem” Haalanda na tej pozycji.
Niewiadome to część tego sportu, jednak kto nie ryzykuje..
City nie ma napastnika, więc temat raczej zamknięty.
Dusan Vlahovic ma olbrzymi potencjał, a przecież już dziś pokazuje się ze świetnej strony i wiele wskazuje na to, że możemy mieć do czynienia z czołową dziewiątką Europy. Należy jednak pamiętać, że to „typowy Jugol”, który ma dość ciężki charakter, olbrzymie ego i w razie ewentualnych niepowodzeń może rozbijać drużynę od środka. Śledząc kariery poszczególnych zawodników z tego kraju od wielu lat widzimy, że wielkie talenty stosunkowo często przepadały przez swoje konfliktowe charaktery.
Gdzieś czytałem plotki, jakoby Juve miało sprzedać Kulu, by pomóc sobie sprowadzić Vlaho. Gdyby tak było, to chyba umrarłbym ze szczęścia i oszczędziłbym sobie nerwów i bólu oczu.