Wszystko zaczęło się od klauzuli Higuaina
W ujawnionych fragmentach podsłuchanych rozmów Federico Cherubiniego Dyrektor Starej Damy przytacza transfer Argentyńczyka jako początek problemów budżetowych Juventusu.
Podczas gdy większość oskarżeń skierowana jest w stronę Fabio Paraticiego, jeden z podsłuchów sugeruje, że klub przyjął ryzykowną strategię jeszcze przed przekazaniem władzy byłemu dyrektorowi sportowemu. Bianconeri wydali ponad 90 milionów euro, wpłacając klauzulę wykupu napastnika Napoli, ponieważ Aurelio De Laurentiis nie był skłonny negocjować transferu.
Projekt powstał, gdy próbowaliśmy podnieść poziom począwszy od Higuaina – powiedział obecny dyrektor sportowy Juventusu w rzekomej rozmowie telefonicznej ze zrezygnowanym prezydentem Andreą Agnelli, według La Gazzetta dello Sport.
Pamiętam oceny, że mamy starzejący się skład pierwszego zespołu i albo wejdziemy all-in za dwa, trzy lata, albo ten skład się nie utrzyma.
Były dyrektor generalny Giuseppe Marotta był nadal na stanowisku i był bardzo zaangażowany w rynek transferowy, kiedy klub pozyskał Il Pipitę z Napoli.
Źródło: juvefc.com
Śmiech na sali. Za czasów Marotty spinalismy budżet. Byliśmy na lekkim plusie lub blisko zera. Transfer Higuaina tego nie zmienił, bo w tym samym okienku sprzedaliśmy Pogbe. A ci teraz będą snuć jakieś chore wizje kiedy to się zaczęło. Zaczęło się od transferu Ronaldo na który nas nie było stać. Dwa miesiące później pozbyliśmy się Marotty. Te dwa ruchy zdecydowały o przyszłości Juve (a właściwie obecnej teraźniejszości).
Niekoniecznie. Dany rok budzetowy moze Ci sie spiac, bo rollujesz dług i przeksiegowujesz go na kolejny rok (lub stosujesz jakas kreatywna ksiegowosc, ktorej cel jest mniej wiecej taki sam). Moglo byc wiec tak, ale tego zwykli kibice już nie dociekna, ze za Marotty powstaly jakieś problemy finansowe, ale dlugo udawalo sie je maskowac, az do momentu, gdy szambo wybilo ze zdwojona sila.
Ach niezawodna pamięć kibiców Marotty. Tutaj zestawienie „spinanych budżetów” 2010/11 – strata 95mln euro 2011/12 – strata 49mln euro 2012/13 – strata 16mln euro 2013/14 – strata 7mln euro 2014/15 – zysk 2mln euro 2015/16 – zysk 4mln euro 2016/17 – zysk 42mln euro 2017/18 – strata 19mln euro 2018/19 – strata 39mln euro Jak widać do sezonu 2016/17 był trend rosnący. Czyli do sezonu w którym sprzedaliśmy Pogbę i kupiliśmy właśnie Huigaina i Pjanica. Ten sezon można było jeszcze zamknąć na plusie bo do klubu wpłynęła ogromna kwota za sprzedaż Francuza, ale później było już tylko gorzej. Problemem Juventusu… Czytaj więcej »
O, widzę krytyk Marotty i obrońca krętaczy się znalazł. Wiesz co jest najśmieszniejsze? Atakujesz Marottę, że klub miał stratę na 19 mln (dalszych sezonów już nie liczę, bo Marotta odszedł w 2018), a cichutko przechodzisz do porządku dziennego, że obecna roczna strata to… 250 milionów. Takiej straty nie wytłumaczysz ani pandemią, ani zamkniętym stadionem. Orasz się sam.
Przecież kolega nie krytykuje Marotty tylko przytacza faktyczne liczby w przeciwieństwie do Ciebie. Nie ma jednej winnej osoby obecnej sytuacji, ale jest to splot różnych zdarzeń. Ma na to wpływ np kupno CR i jak Gryfel zauważył zamknięcie wszystkiego na czym by Juve zarabiało grube miliony. Nie można tego pominąć. Również seria nietrafionych, drogich w utrzymaniu transferów, brak awansów w LM do kolejnych faz też ma na to olbrzymi wpływ. Nietrafione transfery to i za Marotty się trafiały. Z tego co pamiętam na sam koniec swoich rządów jeszcze z Khedirą przedłużył. Także wiadomo nie jest on winowajcą obecnej sytuacji, ale… Czytaj więcej »
Za czasów Marotty spinalismy budżet. Byliśmy na lekkim plusie lub blisko zera. Transfer Higuaina tego nie zmienił, bo w tym samym okienku sprzedaliśmy Pogbe. Pokazałem ci tylko zestawienie budżetów i to, że transfer Higauina zmienił sytuację w klubie. Właśnie po tym transferze odmienił się trend w bilansach klubów i zaczęliśmy tracić. Nie mówię, że to wina tylko i wyłącznie Marotty, ale dalekim od prawdy jest malowanie rzeczywistości, że on robił wszystko dobrze, a jak odszedł to robiono wszystko źle. Po prostu po przegranym finale z Barceloną, gdzieś łudzono się jeszcze, że organicznym wzrostem jest możliwe wrócić na szczyt, ale 2015/16… Czytaj więcej »
Zakup Higuaina, to była, po prostu nietrafiona inwestycja, pisałem o tym kilkukrotnie. Był drugim najwyższym wydatkiem klubu, niesprzedawalny i pograł na przyzwoitym poziomie przez aż JEDEN sezon. Jednak w odróżnieniu od zakupu Ronaldo, organizacja trzymała się wówczas „zdrowo”, a ponadto był spory zastrzyk kasy z transferu Pogby. Natomiast pomysł z Ronaldo już na początku był utopią, pochłaniał bowiem blisko 20% budżetu i co by nie mówić, mimo jeszcze sporej jakości, był już nieco wyeksploatowanym źródłem, a sam klub nie miał środków, aby otoczyć go odpowiednimi grajkami. COVID dopełnił tylko formalności, związanym z fatalnym zarządzaniem. Jak się nie potrafi zwiększyć przychodów,… Czytaj więcej »
heh no to proszę bardzo prowadzić klub sportowy w latach 2016-19 i próbować ciąć koszty. Wynagrodzenia w czołówce piłkarskiej rosły ze średnią 160%, do tego dochodziły rosnące kwoty transferów, gdzie za byle Martineza trzeba było płacić 15mln euro. Jeśli chciało się pozostawać w czołówce to trzeba było wydawać, a jak chciało się wygrać LM, to trzeba było wydawać więcej niż inni. Juventus ciął koszty, o czym mówił Agnelli tworząc Juventus U23, w 2018 roku, po to aby ograniczyć wydatki. Dopiero teraz ta operacja przynosi względne korzyści. Operacja Ronaldo miała być motorem napędowym dla Juve, miała zwiększyć przychody, przede wszystkim z… Czytaj więcej »
To co mówił, mówi Agnelli, to sobie włóż w bajki. Wg złożonych sprawozdań, do których trzeba trzymać także pewien dystans, z uwagi na nie tyle kreatywną księgowość, co po prostu oszustwa (bo to pierwsze nie powodowałoby dymisji), koszty operacyjne w 2019 wyniosły 479 mln, w 2020 – 468, w 2021 -634 mln, w 2022 – 680. Gdzie widzisz ich spadek? Zresztą zobacz ile rok w roku akcjonariusze muszą wpompować, aby zasypać dziurę. Nie pisz o wynagrodzeniach, bo po pierwsze płaci się zwykle na tyle ile cię stać. Po drugie Inter, a zwłaszcza Milan, Napoli płacą znacznie mniej, a są wyżej… Czytaj więcej »
koszty operacyjne w 2019 wyniosły 479 mln, w 2020 – 468, w 2021 -634 mln, w 2022 – 680. Skąd te liczby? Dlaczego mam nie pisać o wynagrodzeniach skoro to jest istotny aspekt ryzyka zarządzania klubem piłkarskim. Fajnie, że przytoczyłeś Milan, który w okresie 2016-19 miał wzrost wynagrodzeń o 234%, gdzie Juventus 209%. Milan rok 2020 zamknął ze stratą 200mln, a 2021 za stratą 100 mln. Teraz stoją przed podobnym problemem jak Juve, albo kontynuujemy wygrywanie i dajemy swoim zawodnikom podwyżki, albo pozwalamy żeby odeszli. To co już stało się z Donnarumą i Kessie. Zobaczymy jak będzię z Leao, który… Czytaj więcej »
Z investing.com, i są raczej bardziej prawdopodobne niż przytoczone z Twojego wykresu, bo straty, które pokazały sprawozdania z ostatnich lat i późniejsze dokapitalizowanie, wskazują, że koszty nie mogą być na wskazanym przez Ciebie poziomie, są po prostu za niskie. Nie w tym kontekście pisałem, że masz nie pisać o wynagrodzeniach, tylko, że ten aspekt jest u nas na słabym poziomie, powodując właśnie, że pomimo że kupujemy najdrożej i płacimy zdecydowanie najwięcej w lidze, nieprzekładna się to na wyniki. A wynagrodzenie stanowią istotny stały koszt obciążający budżet. Nie sprawdzam, jakie ma Milan straty, zbytnio mnie to nie interesuje, ale na pewno… Czytaj więcej »
Od dawna mówiłem, że to był największy błąd Marotty…
Cóż, nie pomyliłem się.
Niemniej później było tylko gorzej, bo te pieniądze poszły w błoto ( nie mam nic do Gonzalo, lubiłem tego piłkarza, ale jego problemy psychiczno- fizyczne znał każdy, kto interesuje się piłką), a Ronaldo dobił klub finansowo.
Może w innym czasie transfer CRa by się obronił, jednak pech chciał, że pandemia zgarnęła niemal cały rok obrotowy.
Polecam zobaczyć topkę najdroższych piłkarzy Juve. https://www.transfermarkt.pl/juventus-turin/transferrekorde/verein/506 sporo wtop. Gonzalo fajnym zawodnikiem był, ale za kuta nie pasował do projektu Allegrego. Sarriball był dla Argentyńczyka idealny.