Zamieszanie z transferem Mandżukicia
Agenci Mario Mandzukica przylecieli do Kataru na rozmowy z Al-Rayyan, gdyż rozmowy między Katarczykami i Juventusem utknęły w martwym punkcie.
Reprezent Chorwacji nie znajduje się na liście zawodników zgłoszonych do Ligi Mistrzów i został pominięty przy ogłaszaniu kadry na dzisiejszy mecz z Hellasem Verona. Jest to już druga ligowa kolejka z rzędu, gdy 33-latek znajduje się poza kadrą.
W ostatnich dniach pojawiały się doniesienia, że zawodnik ciągle ma wątpliwości w kwestii transferu do Al-Rayyan, ponieważ nie był przekonany do tymczasowego centrum treningowego, które funkcjonuje ze względu na proces renowacji głównego ośrodka klubu.
Tuttomercatoweb podaje jednak, że gracz ustalił warunki dwuletniego kontraktu, w ramach którego ma zarabiać 7,5 mln euro na sezon, ale pojawił się inny problem. Serwis informuje, że Al-Rayyan nie zamierza wykładać kwoty w wysokości 10 mln euro, której domaga się Juventus. Z tego powodu agenci zawodnika udali się do Kataru na bezpośrednie rozmowy z lokalnym klubem w nadziei, że uda im się przełamać impas.
Źródło: football-italia.net
Szokująca informacja.
Szkoda mi go, tak po ludzku. Jak grał, to wypruwał flaki dla tej koszulki. Jeździł na tyłku i wracał przez całe boisko. Bronił, strzelał, walczył. Szczególnie zapadł mi gol w Cardiff przeciwko Realowi.. Cóż, taki jest sport, efekt nowej miotły działa. Jednak nic nie dorówna smutkowi towarzyszącemu odejściu naszego Il Fenomeno Vero..