Zapowiedź meczu: Derby della Mole, czyli Torino-Juventus
Po trudnym boju z Genoą, tym razem przed Juventusem jeszcze cięższa przeprawa. Stara Dama na Stadio Olimpico zmierzy się w ramach Derby della Mole z Torino. I choć Byki znajdują się w dużym kryzysie, to przecież nieprzypadkowo utarło się mówić, że derby rządzą się swoimi prawami.
Historia pojedynków
Derby della Mole pomiędzy Juventusem a Torino rozgrywane są od 1907 roku, a nazwa derbów pochodzi od jednego z najważniejszych zabytków turyńskich, a więc Mole Antonelliana. Jest to prawdziwy architektoniczny symbol miasta, zbudowany w latach 1863-1889 wg projektu Alessandra Antonellego na zlecenie miejscowej gminy żydowskiej. Miał służyć jako synagoga, jednak budowla została sprzedana miastu ze względu na trudności finansowe. W latach 1908-1938 mieściło się tam muzeum włoskiego zjednoczenia, natomiast od 2000 roku znajduje się tam muzeum kinematografii.
Derby della Mole to pierwsze derby we Włoszech i pierwsze derby pomiędzy dwoma klubami z tego samego miasta. Starcia Juventusu z Torino to także starcia ideologiczne, klasowe. Stara Dama została założona przez studentów z prestiżowej szkoły turyńskiej, następnie z czasem klubowi zaczęła kibicować arystokracja. Torino natomiast wywodzi się z klasy robotniczej, która utożsamiała się z klubem od samego początku. Po latach migracji ludności Juventus stał się symbolem burżuazji i elit w wymiarze globalnym, zaś Torino skupiło wokół siebie przede wszystkim lokalnych, rdzennych mieszkańców Turynu.
Juventus z Torino mierzył się oficjalnie 200 razy. 88 razy lepsza była Stara Dama, 56 razy padł remis, 56 razy lepsze były Byki. Bilans goli to 299:240 na korzyść Bianconerich.
Nieoficjalnie obie ekipy grały ze sobą 41 spotkań. 16 razy wygrywał Juventus, 8 razy padł remis, a 17-krotnie górą było Toruno. Bilans bramek to 77:75 na korzyść Granaty.
Najlepsi strzelcy w Derby della Molle to Giampiero Boniperti (14 goli dla Juve), Guglielmo Gabetto (7 goli dla Juve, 5 goli dla Toro), Paolino Pulici (9 goli dla Toro) oraz Felice Borel (8 goli dla Juve).
Mecz z najwyższą liczbą goli kibice oglądali 19 lutego 1913 roku, kiedy to Torino wygrało 8:6.
Najwyższe zwycięstwo Torino z Juventusem to 8:0 17 listopada 1912 roku, natomiast najwyższa wygrana Juventusu z Torino to 6:0 20 kwietnia 1952 roku.
Rekordowa frekwencja w derbach Turynu padła 28 października 1962 roku – 70200 widzów.
Sukcesy
Torino w latach 40. XX wieku było ekipą, która dzieliła i rządziła w Serie A. Klub zdobył pięć mistrzostw z rzędu, kadra narodowa składała się w większości z graczy Grande Torino, jak określano wtedy Byki. Niestety, wszystko skończyło się 4 maja 1949 roku, kiedy to samolot lecący z zawodnikami Torino z towarzyskiego meczu z Benfiką rozbił się na wzgórzach Superga nieopodal Turynu. Samolot rozbił się o mury tamtejszej bazyliki i uległ całkowitemu zniszczeniu. Wszystkie lecące osoby zginęły. Od tamtej pory Torino nie potrafiło się piłkarsko podnieść i po sezonach pełnych przeciętności, w 1959 roku spadł do Serie B. Dopiero w latach 70. nastąpiło małe odrodzenie – klub zdobył Scudetto, a także wicemistrzostwo, dwukrotnie meldował się na trzecim miejscu i zdobył Coppa Italia.
Mistrzostwo Włoch: 7 (1927/28, 1942/43, 1945/46, 1946/47, 1947/48, 1948/49, 1975/76)
Wicemistrzostwo Włoch: 7 (1907, 1914/15, 1928/29, 1938/39, 1941/42, 1976/77, 1984/85)
III miejsce: 6 (1935/36, 1936/37, 1964/65, 1971/72, 1977/78, 1991/92)
Puchar Włoch: 5 (1935/36, 1942/43, 1967/68, 1970/71, 1992/93)
Finalista Pucharu Włoch: 8 (1937/38, 1962/63, 1963/64, 1969/70, 1979/80, 1980/81, 1981/82, 1987/88)
Finalista Superpucharu Włoch: 1 (1993)
Puchar Mitropa: 1 (1990/91)
Finalista Pucharu UEFA: 1 (1991/92)
Torino zdobyło także Scudetto w 1926/27, jednak później zostało im ono odebrane z powodu nieprawidłowości w meczu z Juventusem.
Ostatni sezon
Sezon 2018/19 Torino zakończyło na 7. miejscu w lidze zdobywając 63 punkty, na co złożyło się 16 zwycięstw, 15 remisów i 7 porażek oraz bilans bramek 52:37. I choć ta pozycja nie była premiowana możliwością gry w eliminacjach do Ligi Europy, to ostatecznie Byki otrzymały taką możliwość z racji tego, że Milan wycofał się z europejskich rozgrywek.
Rozgrywki Coppa Italia Torino zakończyło w 1/8 finału przegrywając z Fiorentiną 0:2 i tym samym odpadając z dalszej gry.
Granata nie brała udziału w rozgrywkach europejskich, bowiem sezon 2017/18 zakończyła na 9. pozycji w lidze.
Sytuacja kadrowa
Torino w letnim mercato wydało niespełna 34 mln euro. Najdrożej kosztował Simone Zaza wykupiony z Valencii – 12 mln euro. Sumę 10 mln euro Byki wydały na prawego obrońcę z Chelsea, Olę Ainę. Do klubu przyszedł także stoper z Nantes Koffi Djidji za 4,5 mln euro, lewy defensor Cristian Ansaldi za 2,5 mln euro, a także za darmo bramkarz z Rizesporu, Samir Ujkani. Dwóch piłkarzy trafiło na płatne wypożyczenia: Simone Verdi z Napoli za 3 mln euro oraz Diego Laxalt z Milanu za 500 tys. euro.
Na transferach z klubu Torino zarobiło 23,5 mln euro. Za 15 mln euro do Rennes sprzedany został M’Baye Niang i był to największy zarobek Byków. Za 6,5 mln euro do Besiktasu odszedł Adem Ljajić, a za 2 mln euro do Corinthians przeszedł Danilo Avelar.
Kontuzje i zawieszenia
Ze względu na problemy mięśniowe nie zobaczymy eks-zawodnika Juventusu – Tomasa Rincona oraz prawdopodobnie Iaqo Falque, który zmaga się z podobnym urazem. Również Kevin Bonifazi najprawdopodobniej nie wybiegnie na boisko z powodu złamanej ręki.
Za drugą żółtą kartkę natomiast zawieszony jest inny stoper, Nicolas N’Koulou.
Obecny sezon
Torino w tym sezonie jest chyba największym rozczarowaniem obok Milanu. Byki wygrały tylko 3 mecze, 2 zremisowały i aż 5 przegrały. Z dorobkiem 11 punktów znajdują się na odległym 13. miejscu w tabeli z ujemnym bilansem bramkowym 11:16. Ostatni mecz Granata zwyciężyła 26 września i od tamtej pory notuje serię 5 meczów bez wygranej, a przecież tamto zwycięstwo zostało poprzedzone dwoma porażkami.
Bez sukcesu zakończyła się przygoda Torino w eliminacjach do Ligi Europy. W ostatniej rundzie turyńczycy okazali się w dwumeczu słabsi od angielskiego Wolverhampton przegrywając 2:3 i 1:2.
Na jakiekolwiek większe wyróżnienie zasługuje jedynie Andrea Belotti, który w Serie A strzelił 5 goli i raz asystował, a w eliminacjach do Ligi Europy pokonywał bramkarzy rywali aż 6-krotnie dokładając do tego jedno ostatnie podanie. Nieźle spisuje się też Daniele Baselli, który w obu rozgrywkach asystował łącznie 4 razy.
Trener
Szkoleniowcem Torino jest Walter Mazzarri, który posadę trenera klubu objął 4 stycznia 2018 roku. Dotychczas poprowadził Granatę w 74 meczach notując średnią punktów 1,57 na mecz. W przeszłości prowadził takie kluby jak Pistoiese, Livorno, Regginę, Sampdorię, Napoli, Inter oraz Watford.
Największym sukcesem Mazzarriego jest zdobycie Coppa Italia z Napoli w sezonie 2011/12, a także wicemistrzostwo z tym samym klubem w sezonie 2012/13.
Przewidywane składy (eurosport.it)
Torino (3-5-2): Sirigu – Izzo, Lyanco, Djidji – Aina, Baselli, Lukic, Meite, Laxalt – Verdi, Belotti
Juventus (4-3-1-2): Szczęsny – Cuadrado, de Ligt, Bonucci, Alex Sandro – Khedira, Bentancur, Matuidi – Ramsey – Dybala, Ronaldo
Sędzia
Sędzią głównym Derby della Mole będzie Daniele Doveri.
Ostatnie spotkania
Ostatnie 7 starć (6 w lidze, 1 w pucharze) zakończyło się powodzeniem dla Juventusu 5-krotnie, a 2 razy padł remis. Torino ostatni mecz z Juventusem wygrało w kwietniu 2015 roku.
Kursy bukmacherskie
Betfan: Torino 6.3, remis 3.95, Juventus 1.55
LVbet: Torino 6.7, remis 4.05, Juventus 1.55
Fortuna: Torino 6.3, remis 4.05, Juventus 1.58
STS: Torino 6.15, remis 3.95, Juventus 1.57
Totolotek: Torino 6.63, remis 4.1, Juventus 1.55
Po słabszych meczach, jakie Juventus zanotował w ostatnim czasie, derby Turynu będą doskonałą okazją ku temu, żeby ponownie pokazać całej Italii kto faktycznie zasługuje na miano najlepszej ekipy Serie A. Z jednej strony będziemy mierzyli się z relatywnie mocną ekipą, z drugiej jednak Granata ma w obecnym sezonie potężne problemy z ustabilizowaniem formy. Poprzedni sezon w wykonaniu podopiecznych Mazzarriego był doprawdy udany. Torino zajęło ostatecznie siódme miejsce w tabeli i dzięki rezygnacji Milanu z gry w Lidze Europy, to właśnie oni załapali się do pucharów. Należy jednak pamiętać, że na kilka kolejek przed zakończeniem kampanii, Toro, miało realne szanse na… Czytaj więcej »
Jeżeli utrzymamy naszą dyspozycję, a przede wszystkim skuteczność z meczów vs Lecce i Genoa, to dziś lidera stracimy. Pozostaje mieć nadzieję, że przy nieobecności Pjanica Ramsey stanie na wysokości zadania i rozegranie będzie na jakimś poziomie. Trochę martwi obecność w składzie Bentancura przy jego dyspozycji, ale trzeba wierzyć. No i kciuki za Bologne.