Zapowiedź meczu: Juventus – Benfica
„It’s coming home!” – tak śmiało można zacząć tę zapowiedź. Liga Mistrzów wraca do Turynu i już jutro drużyna Maxa Allegriego stoczy batalię z Benfiką, czyli drużyną, która sezon temu wysłała FC Barcelonę do Ligi Europy. Transmisja odbędzie się 14 września na kanale Polsat Sport Premium 1. Start spotkania o godzinie 21.
Wprowadzenie
Tak jak zostało wspomniane, Benfica rok temu zaskoczyła piłkarski świat wyprzedzając w grupie FC Barcelonę. Zapewne w tym roku też mają chęć powtórzyć ten wyczyn, tym razem zostawiając w tyle Juventus już na etapie rozgrywek grupowych. Mają ku temu potencjał, a patrząc na ostatnią formę ekipy Maxa Allegriego to nie jest to wcale taki niemożliwy scenariusz. Mimo wszystko jak zwykle wszystko zweryfikuje boisko w przekroju całych rozgrywek.
Początek zmagań grupowych
W pierwszej kolejce tej edycji Ligi Mistrzów Benfica gościła u siebie Maccabi Hajfa, które bez większych problemów pokonała 2:0 po bramkach Rafy Silvy oraz Grimaldo. Natomiast Juventus mierzył się we Francji z PSG, które ostatecznie wygrało z włoskim klubem 2:1, a gole w tym pojedynku zdobywali Kylian Mbappe oraz Weston McKennie. W rezultacie to Juventus bardziej potrzebuje w najbliższym spotkaniu punktów.
Obecna forma
Portugalski klub może się poszczycić fenomenalną formą. Od początku sezonu we wszystkich rozgrywkach zagrali 11 spotkań i wszystkie zostały rozstrzygnięte na ich korzyść. Bilans bramkowy też robi wrażenie – 26 bramek strzelonych oraz 5 straconych. Z drugiej strony jest Juventus, który nie potrafi pokonać swoich rywali od 3 spotkań.
Sytuacja kadrowa
W barwach gości przez kontuzje zabraknie Lucasa Verrisimo, Joao Victora i Morato. W składzie Juve nie zobaczymy natomiast Federico Chiesy, Kaio Jorge, Paula Pogby, Marleya Ake, Wojciecha Szczęsnego, Manuela Locatellego, Adriena Rabiota, a występy Alexa Sandro i Angela Di Marii są zagrożone.
Podsumowanie
Starą Damę czeka nie lada wyzwanie. W tym meczu nie ma wyraźnego faworyta, aczkolwiek na plus dla ekipy Maxa Allegriego powinny przemawiać takie aspekty, jak gra na własnym stadionie oraz ogromne kontrowersje w ostatniej kolejce, które mogą podziałać na Juventus podwójnie mobilizująco.
Typ redakcji
Juventus 2:1 Benfica
Zarządzie ostatnimi czasy tak mało kompetentny jak i bezradny jak dziecko we mgle:
Ja chce tych dwóch brazylijców ze Sportingu co w 3min rozpykali To-ten-ham od Conte, bo ewidentnie tego nam brakuje… nie emeryta na jeden sezon w Jmedical (ADM) a dwóch max 24-letnich robiących z polotem różnice co mijają jak tyczki bo tego w LM potrzeba aby robić przewagę i kreować setki 1 na 1 z goalkeeperami przeciwników!
Bardzo optymistyczny typ redakcji – przy tym co gra Benfica to remis Allegro i spółka powinni brać w ciemno i to 0:0 bo jak Portugalczycy strzelą to nie wiem czy my mamy możliwości aby odpowiedzieć… realistycznie tak to na ten moment wygląda…
Trzeba wierzyć, że drużyna będzie zmotywowana. Żeby myśleć o wyjściu z grupy, to MUSZĄ wygrać taki mecz.
Swoją drogą ciekawe co myślą nasi mistrzowie. To już nie jest ten Juventus, który miał chęć wygrywania zaszytą w DNA. Dla tej zbieraniny wyjście z grupy może być taką samą abstrakcją jak dla Maccabi. Sami o sobie wiedzą, że są słabi. Do tego większość ważniejszych piłkarzy poza składem. Nie ma co się nakręcać. Remis będzie sukcesem.
Ciekaw jestem jakie są szanse na zwolnienie Maxa w przypadku porażki jutro.
Żadne. Zarząd wybrał drogę stabilizacji. Czy to słuszna droga? Zobaczymy. Liverpool raczej nie żałuje, że dał szansę Kloppowi po dennym początku.
3-5-2 Perin Danilo Bonucci Bremer Cuadrado Kostic Paredes Miretti Loca Vlaho i Milik. Innej 11 sobie nie wyobrażam, pod warunkiem że któryś z wyżej wymienionych nie jest zawieszony lub kontuzjowany. Grajmy prosto, zdyscyplinowanie i twardo. Wrzutki i prostopadłe do wbiegających wahadeł oraz napastników. No i módlmy się, żeby Benfica nie miała swojego dnia
Loca niedostepny .Zagra tam Mckennie,albo Allegri zaskoczy Danilo w srodku.
Modlmy sie ,aby nie popelnic glupich bledow
Niewiele wiem o Benfice, ale z tego co czytam sobie przed dzisiejszym meczem wynika, że będziemy mieli do czynienia z bardzo silnym przeciwnikiem, zwłaszcza w kontekście słabej formy w jakiej od dawna znajduje się Juventus. Mam jednak nadzieję, że wszyscy związani z naszym zespołem zdają sobie sprawę z wagi tego spotkania i jeżeli ewentualna porażka nie przekreśli naszych szans na awans do kolejnej rundy, to szalenie je skomplikuje.
Jest środa i pojawia się impotenta na salonach. FJ