Zapowiedź meczu: Juventus – Sampdoria
20 września 2020 roku – to data 1. kolejki nowego sezonu Serie A dla Juventusu, ale i realny początek nowego rozdziału w historii Juve, wszak za taki trzeba uznać przejęcie sterów na ławce trenerskiej przez zupełnego nowicjusza, byłego piłkarza – Andrei Pirlo, którego ruchom będzie przyglądać się cały piłkarski świat. Na pierwszy ogień – Sampdoria. Zapraszamy do zapowiedzi tego spotkania.
POPRZEDNI SEZON
Stara Dama poprzedni sezon w lidze włoskiej zakończyła na tronie mistrzowskim zdobywając 9. Scudetto z rzędu. Juventus na przestrzeni sezonu wygrał 26 meczów, 5 zremisował i 7 przegrał zdobywając 83 punkty. Bilans bramek: 76 goli strzelonych i aż 43 stracone. W Coppa Italia bianconeri doszli do finału, gdzie zmierzyli się z Napoli i przegrali po rzutach karnych 2:4 walkę o tryumf. W Lidze Mistrzów natomiast Stara Dama doszła do fazy 1/8 finału, gdzie okazała się słabsza od francuskiego Olympique’u Lyon remisując w dwumeczu 2:2, jednak na dalszym awansie zaważyły bramki wyjazdowe.
Najlepszym strzelcem Juventusu w zeszłym sezonie był Cristiano Ronaldo, który we wszystkich rozgrywkach strzelił 37 goli, a najlepszym asystentem – Paulo Dybala, który 14 razy otwierał kolegom drogę do bramki.
Sampdoria bardzo słabo zaczęła poprzednie rozgrywki ligowe długo tułając się w okolicach ostatniego miejsca. Finalnie zdobyła 42 punkty i mając 7 oczek nad strefą spadkową zajęła bezpieczną 15. pozycję. Drużyna z Genui wygrała 12 spotkań, 6-krotnie podzieliła się punktami, a aż 20 razy schodziła z boiska pokonana. Bilan bramkowy to 48 goli strzelonych i 65 straconych. W Coppa Italia Sampa odpadła w czwartej rundzie przegrywając na wyjeździe z Cagliari 1:2.
Najskuteczniejszym graczem Sampy był Fabio Quagliarella, który zdobył 12 bramek, a jednocześnie – wraz z Jakubem Jankto – był najlepszym asystentem. Obaj asystowali po 5 razy.
MERCATO
W obecnym okienku Juventus rozpoczął przebudowę składu. Z klubem pożegnali się Blaise Matuidi i Gonzalo Higuain, którzy odeszli do Interu Miami, klubu MLS Davida Beckhama. Inny zawodnik, który opuścił biało-czarne barwy to Miralem Pjanić, który reprezentować będzie Barcelonę. Do Borussii Dortmund definitywnie odszedł Emre Can. Do Atalanty powędrowali natomiast Simone Muratore i Cristian Romero (na wypożyczenie z obligatoryjnym wykupem), zaś po raz kolejny wypożyczony został Marco Pjaca – tym razem do Genoi. W składzie Juventusu pojawiło się oczywiście kilka nowych twarzy. Nowymi pomocnikami zostali Arthur (z Barcelony) i Weston McKennie (z Schalke). Linię ataku wzmocnił Dejan Kulusevski, ale o tym było już wiadomo zimą, podobnie jak z Luką Pellegrinim, który będzie stanowił alternatywę dla Alexa Sandro. Stara Dama szuka na pewno środkowego napastnika – najpoważniejszymi kandydatami wydają się Edin Dżeko oraz Moise Kean, ale w mediach pojawia się też nazwisko Olivera Giroud. Łącznie Juventus wydał 79,5 mln euro, natomiast zarobił 95 mln euro.
Sampdoria nie szaleje na rynku transferowym. Dotychczas pozyskała skrzydłowego z duńskiego Nordsjaellandu (starych znajomych Juventusu i Antonio Conte), Mikkela Damsgaarda, środkowego pomocnika z norweskiego Stabaek (wykup po zakończonym wypożyczeniu), Kristoffera Askildsena, obrońcę z Napoli, Lorenzo Tonellego, defensora ze Spezii, Tommaso Augello oraz dwóch młodych napastników z Juventusu – Erika Gerbiego i Matteo Stoppę, a także Felice D’Amico z Interu. Na zasadzie wolnego transferu przyszedł Maya Yoshida (obrońca, wcześniej Southampton), a z wypożyczenia wrócił m.in. Vid Belec. Z Sampy odeszli natomiast Karol Linetty i Nicola Murru do Torino, Gianluca Caprari do powracającego do Serie A Benevento czy Andrea Berolacci, któremu skończył się kontrakt. Sumując transfery, Sampdoria wydała 15,7 mln euro, zaś zarobiła 8,8 mln euro.
NADZIEJE I POTENCJALNE ODKRYCIA
W Juventusie wszyscy liczą, że to Dejan Kulusevski okaże się nową gwiazdą Starej Damy. Szwed ma za sobą bardzo udany sezon w Serie A, gdzie w barwach Parmy w 36 meczach strzelił 10 goli i zanotował 9 asyst. Jednak liczby to nie wszystko. 20-latek pokazywał świetną technikę, błyskotliwość, nieszablonowość i ciąg na bramkę i w tym stwierdzeniu nie ma nic na wyrost. Wszyscy eksperci i kibice byli zgodni – Kulusevski ma potencjał na stanie się gwiazdą nie tylko włoskiej, ale i europejskiej piłki, a pochwał nie szczędził mu ostatnio nawet Cristiano Ronaldo, kiedy to w Lidze Narodów mierzyły się ze sobą reprezentacje Portugalii i Szwecji.
Sampdoria postawiła na kierunek nordycki i Mikkela Damsgaarda. 20-letni lewy skrzydłowy lub napastnik był podporą 5. drużyny poprzedniego sezonu ligi duńskiej, Nordsjaellandu. Pomimo młodego wieku, Damsgaard ma na koncie aż 84 mecze na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Danii, a przy tym 13 goli i 16 asyst. Duńczyk jednocześnie jest reprezentantem swojego kraju w kategorii wiekowej U21. W klubie z Genui liczą, że młody skrzydłowy, sukcesywnie wprowadzany do składu, stanie się objawieniem zespołu niczym kilka sezonów temu chociażby Patrik Schick.
TRENERZY
Szok. Takie uczucie towarzyszyło chyba wszystkim, którzy przeczytali oficjalny komunikat, że trenerski żółtodziób, Andrea Pirlo, zasiądzie na ławce szkoleniowej jako pierwszy trener tak wielkiego klubu jak Juventus. Jeszcze tydzień przed tym wszystkim, były zawodnik Milanu czy właśnie Juve szykował się do prowadzenia drużyny U23 Starej Damy. Co należy podkreślić, dopiero kilka dni temu Pirlo zdał egzamin na licencję UEFA Pro z wynikiem 107 na 110 punktów. Jego asystentem został równie dobrze znany kibicom Juventusu, Igor Tudor.
Szkoleniowcem Sampdorii jest Claudio Ranieri, a więc doświadczony trener z wieloma sukcesami na swoim koncie. 68-latek prowadzi Sampę od 12 października 2019 roku. W 31 meczach osiągnął średnią 1,16 punktu na mecz. Warto wspomnieć, że Ranieri był trenerem Juventusu od 1 lipca 2007 roku do 18 maja 2009 roku, prowadząc zespół w 93 meczach i osiągając średnią punktową 1,83.
OSTATNIE MECZE BEZPOŚREDNIE
W zeszłym sezonie Juventus okazał się 2-krotnie lepszy w Serie A. W Genui padł wyniki 2:1, a gole strzelali Caprari dla gospodarzy i Dybala oraz Ronaldo dla Starej Damy. W Turynie Juve wygrało 2:0 po bramkach Ronaldo i Bernardeschiego.
PRZEWIDYWANE SKŁADY
Juventus (3-5-2): Szczęsny – Danilo, Bonucci, Chiellii – Cuadrado, Ramsey, Bentancur, Rabiot, De Sciglio – Kulusevski, Ronaldo
Nie zagrają: De Ligt, Alex Sandro, Dybala, Bernardeschi, Pellegrini
Sampdoria (4-4-2): Audero – Bereszyński, Yoshida, Tonelli, Augello – Depaoli, Thorsby, Ekdal, Jankto – Quagliarella, Bonazzoli
Nie zagrają: D’Amico
KĄCIK STATYSTYCZNY
– Juventus wygrał 9 z ostatnich 11 meczów z Sampdorią biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki
– Juventus w 5 z 7 ostatnich meczów z Sampdorią wygrywał zarówno do przerwy, jak i na koniec meczu
– Juventus w ostatnich 5 z 7 domowych meczów z Sampdorią strzelał na własnym boisku przynajmniej 2 gole
– w ostatnich 5 z 6 meczów domowych Juventusu padały więcej niż 2 bramki
KURSY BUKMACHERSKIE
STS: Juventus 1.37, remis 5.15, Sampdoria 7.78
Betfan: Juventus 1.41, remis 5.00, Sampdoria 6.70
LVbet: Juventus 1.38, remis 8.40, Sampdoria 8.40
eWinner: Juventus 1.42, remis 5.15, Sampdoria 6.90
Totolotek: Juventus 1.40, remis 5.25, Sampdoria 8.68
Typ redakcji: Juventus 1:0 Sampdoria
Ciekawe te przewidywane składy.
Nowy nabytek Arthur na ławce, a Ramsey w pierwszym składzie? Ciekawie.
przeważnie tak jest, z nowymi piłkarzami. Oglądam właśnie Napoli Parma, po pierwszej totalnie marnej połowie szczególnie patrząc na napoli Gatusso wprowadza Oshimeha (poprawcie mnie jeśli źle napisałem nazwisko) – gracza nowego, kosztującego kupę kasy i nagle mecz się odmienia i gość robi dobrą robotę.
Sugeruje się też, że może ta formacja wyglądać bardziej jak 3-4-1-2, gdzie trequarstistą byłby właśnie Ramsey. Zobaczymy.
Był już Ramsey próbowany na tej pozycji w ubiegłym sezonie. Z marnym skutkiem, ale zobaczymy.
Ramseya pozbyłbym się tak samo jak Khediry. Chyba największa wtopa Paraticiego do tej pory. Piłkarz zupełnie nijaki, nie mający żadnego wpływu na grę zespołu.
Może go zastąpić dowolny zawodnik, który jest pomocnikiem. Naprawdę, to jedyne kryterium by prezentować przynajmniej poziom Walijczyka w Juve.
Dokładnie tak, zwłaszcza że już Sarri próbował Ramseya na różnych pozycjach, bo i był trequartistą, był mezzalą. Skutek mniej więcej ten sam. Gość rozegrał w ubiegłym sezonie jeden niezły mecz i to wszystko.
Wielkie nadzieje z nowym sezonem(jak co roku)🙄Niech już się to zaczyna!!!🤗
Dawać mecza, bo żem się stęsknił 😀